Mój ostatni wpis dotyczył sposobu na szybsze tworzenie breakdown. Tym razem mam kolejny trik, który przyśpiesza proces pozowania. Szybko omówię jak takie rysowanie na ekranie komputera pomaga w pozowaniu.
Czekaj co? Rysować po ekranie?
Tak, ale nie chodzi mi niszczenie matrycy monitora. Przy użyciu wirtualnego ołówka możemy rysować po ekranie komputera. Takich narzędzi najczęściej używa się na nudnych prezentacjach w korpo, lekcjach w szkole czy po prostu w tutorialach. Ale taki ołówek możemy także wykorzystać w procesie animacji postaci.
Jak takie rysowanie wykorzystamy w animacji?
Ok, sprawa jest bardzo prosta. Tego narzędzia używam głównie do tworzenia breakdowns, chociaż zdarza się także rysować przy pozowaniu golden poses. Ogólnie – pozowanie.
Odrysowuję sąsiednie pozy (z przodu i tyłu jak już je mam) i na podstawie dwóch rysunków tworzę nową pozę pomiędzy nimi.
Teraz o wiele łatwiej jest przewidzieć ruch jaki wykona postać. Pozując automatycznie zaczniemy kreślić łuki, mierzyć dobry spacing czy też po prostu nasze pozy będą bardziej czytelne.
W ten sposób także zrobienie follow through na np. ogonie staje się o wiele prostsze. Kreślimy ścieżkę i pozujemy na niej!
Jeżeli koncentruję się tylko na jednej rzeczy np.: kończyna, ogon czy nawet mimika to odrysowuję tylko to nad czym pracuję:
I dokładnie w ten sposób pracuję już kilka miesięcy. Zauważyłem, że mój czas poświęcony na pozowanie znacząco zmalał, a jednocześnie jakość póz wzrosła. Win-win!
Jakoś tego nie widzę…
No i ja właśnie też długo nie chciałem się do tego przekonać! Ba! Przyzwyczajenie się do tej zmiany w moim workflow zajęło mi chyba z miesiąc. Ale słuchajcie, warto! Dajcie rysowaniu szansę!
Ale ja nie umiem rysować!
O! Ja też! Ale to nie ma znaczenia, te rysunki są tylko dla Ciebie i tylko Ty je widzisz. Chyba, że prowadzisz blog i na potrzeby wpisu musisz coś narysować…
Co ciekawe – zauważyłem po tym czasie, że jakoś łatwiej mi ostatnio przychodzi rysowanie nowych póz. Nawet takie bazgrołki coś pomagają. Od kilku lat pracuję przy użyciu tabletu, więc ten rysik mogę wreszcie w pełni wykorzystać.
A! Dodatkowo poczujesz się jak prawdziwy, klasyczny artysta! Chociaż przez chwilę!
Dobra! Przekonałeś mnie! Jak zacząć?
Wybór jest prosty. Długo szukałem na Windows jakiegoś dobrego programu do szkicowania po ekranie. Mój wybór padł na Epic Pen.
Jest darmowy, a przynajmniej narzędzia, których potrzebujemy, czyli ołówek, gumka i kilka kolorów.
Na Mac widzę świetny ScreenBrush, a na Linux… nie mam pojęcia! Jak ktoś zna dobry program to z chęcią przetestuję!
Można też przyczepić kalkę do monitora i po niej rysować. Tak, tak też się robi. Ale… ja jednak polecam przy wirtualnym ołówku.
Podsumowując…
Już zbyt długo czekałem z wpisem na ten temat. Rysowanie póz bardzo pomaga w pozowaniu i pozwala oszczędzić trochę czasu.
Wprowadzenie takiej zmiany w moim workflow zajęło mi kilka tygodni, ale może to tylko ja! Jeżeli na początku ten pomysł Wam nie przypadnie do gustu to zachęcam jednak pomęczyć się jeszcze chwilę. Myślę, że nie pożałujecie i szybko zobaczycie lepszą jakość Waszych animacji!
Powodzenia!