Twinning

Symetria = nuda

Pan Animator napisał 17 września 2015 | AnimacjaTeoria

Twinning to cichy, mały szatan, który kryje się w naszej scenie. Naszym dzisiejszym wrogiem na froncie animacji jest – symetria.

Symetria w scenie może objawiać się w kilku miejscach.

Twinning w pozach

Najbardziej oczywisty to pozy. Gdy jedna strona jest lustrzanym odbiciem drugiej strony.
Taka poza wygląda nienaturalnie, a ruchy są mechaniczne. Postać staje się robotem, a dobrze wiemy, że chcemy tego unikać.
Mózg operuje naszymi częściami ciała walcząc z grawitacją. Gdy ruszamy rękoma czy nogami w taki sam sposób (i to w tym samym czasie!) dajemy widzowi do zrozumienia, że postać zamiast mięśni ma silniczki. Włączane jednym guzikiem.

twinning

skribletdonna.wordpress.com

Twinning w ruchu

Twinning oprócz w pozach czai się także w ruchu. Najprościej mówiąc: Stosując ten sam timing dla tego samego gestu po przeciwnej stronie ciała.

Przykład: Postać pukająca do drzwi.

Prawą ręką popuka trzy razy. Po chwili spróbuje to samo, ale lewą ręką. W tym samym tempie tą samą ilość razy.
Widz przed chwilą widział ten ruch. Już wie co się stanie. Dlatego zaskoczmy go. Niech postać zamiast kostkami walnie pięścią lub otwartą dłonią.

Prosty zabieg, a jak urozmaica animację!

Pewnie teraz zastanawiasz się…

Jak walczyć z symetrią?

Drobnymi zmianami. Przykład w ruchu przed chwilą opisałem. Niewiele nas to kosztuje, ale efekt mamy gwarantowany.

twinning

animatorisland.com

Z pomocą także przychodzi nam… linia akcji! Wystarczy lekko poprawić pozę oraz opóźnić ruch jednej strony o kilka klatek.
Można też dodać anticipation i/lub inną pozę pośrednią. Możliwości jest wiele.

Unikanie twinningu przychodzi wraz z praktyką. Pamiętaj, że symetria w scenie zdarza się każdemu.
Praktyka potrzebna jest po to, by samemu wychwycić ten błąd.

SYMETRIA = NUDA